środa, 19 grudnia 2012

Wydawnictwo przeprasza Kammela. Ale kto i za co?

Dawno nie aktualizowałem bloga, ale pojawił się dobry pretekst, żeby zamieścić nowy wpis. Otóż kilka dni temu, prawdopodobnie w poniedziałek 17 grudnia 2012 r. około godziny 21:20 w telewizji (chyba TVP1) w bloku reklamowym mignęła mi plansza, na której pewne wydawnictwo (chyba Bauer) przepraszało pana Tomasza Kammela i panią Katarzynę Niezgodę za wykorzystanie ich wizerunków w reklamie któregoś z kolorowych tygodników (chyba Show). Informację widziałem tylko przez chwilę, specjalnie się w nią nie wczytywałem, stąd moje informacje są niezbyt precyzyjne.

Jeżeli ktoś z P. T. Czytelników wie o jaką sprawę chodzi i zechce mnie poinformować, to będę niezmiernie wdzięczny. Szczególnie zastanawia mnie, w jaki sposób wizerunki pana Kammela i pani Niezgody zostały wykorzystane w reklamie. Czy były jedynie na okładce lub wewnątrz numeru magazynu, który był reklamowany w sposób widoczny w reklamówce, czy też wizerunki te zostały wykorzystane w inny sposób? Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, proszę o informację. Będzie to stanowiło dobry przyczynek do wpisu na temat komercyjnego wykorzystania dóbr osobistych. 

Przy okazji warto zauważyć, że podobnie jak ja zapewne zareagowało wiele osób, czyli coś tam przeczytali, ale nie wiele pamiętają, mniej rozumieją, a jeszcze mniej ich to obchodzi. Świadczy to głównie o tym, że przeprosiny w telewizji, mimo iż potencjalnie mogą dotrzeć do dużej grupy ludzi, w rzeczywistości są mało skuteczne. Szczególnie te zamieszczone w bloku reklamowym. Takie przeprosiny mogą więc co najwyżej stanowić dodatkową sankcję dla tego, kto naruszył dobra osobiste - sankcję finansową, bowiem koszt takiego ogłoszenia zapewne jest bardzo duży. I pewnie o to głównie chodzi poszkodowanym, bo po kilku latach procesu sądowego i tak nikt nie pamięta okoliczności naruszenia.