środa, 20 stycznia 2010

Reportaż o Almie zostanie wyemitowany

TVP Lublin zdecydowało się jednak wyemitować reportaż dotyczący nieprawidłowości w jednym ze sklepów sieci Alma. Poinformowano o tym w dzisiejszym głównym wydaniu Wiadomości – emisja odbędzie się w czwartek 21 stycznia 2010 r. Pierwotnie reportaż ten miał być wyemitowany 4 stycznia, jednak w związku ze skierowaniem przez Alma S.A. do Sądu Okręgowego w Lublinie wniosku o zakaz emisji tego materiału, emisja została wstrzymana. 18 stycznia Sąd oddalił wniosek.

Powodem powstania reportażu było otrzymanie przez dziennikarzy TVP Lublin materiału video nakręconego na zapleczu jednego ze sklepów Almy przez jego pracowników. W materiale widać było m.in. niewłaściwie przechowywane produkty spożywcze. Dziennikarze TVP Lublin nakręcony już reportaż wysłali do kierownictwa firmy Alma celem umożliwienia im ustosunkowania się do stawianych w nim zarzutów. Alma uznała, iż reportaż godzi w jej dobre imię, jako zrobiony pod określoną tezę jest nierzetelny i zarządali zablokowania jego emisji. Zagrozili również TVP, iż w przypadku jego emisji wystąpią z pozwem o ochronę dóbr osobistych, żądając zapłaty 100.000 zł na cel społeczny oraz przeprosin.

Niezależnie od powyższego Alma wystąpiła do Sądu Okręgowego z wnioskiem o zabezpieczenie powództwa poprzez zakazanie emisji reportażu. Podstawą prawną tego żądania był art. 755 par. 2 KPC, zgodnie z którym „W sprawach przeciwko środkom społecznego przekazu o ochronę dóbr osobistych, sąd odmówi udzielenia zabezpieczenia polegającego na zakazie publikacji, jeżeli zabezpieczeniu sprzeciwia się ważny interes publiczny.” - w komentarzach wskazuje się, iż środkami społecznego przekazu są telewizja, radio, prasa i Internet.

Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił wniosek Almy. Według Artura Ozimka - rzecznika Sądu Okręgowego w Lublinie, którego wypowiedź cytował portal dziennikwschodni.pl „Brak było podstaw do uwzględnienia argumentacji, że dziennikarze wybiórczo wykorzystali zebrane materiały prasowe i że działali pod z góry określoną tezę. Sąd nie uznał też, że na podstawie materiału filmowego można się zorientować, jakiej konkretnie firmy on dotyczy”.

Portal Press z kolei donosi, iż w reportażu nie widać, że chodzi o sklep sieci Alma. Według Press przedstawiciele spółki przyznają, że choć nazwy sklepu nie widać w spornym nagraniu, to można domyślić się, że chodzi o delikatesy Alma, bo w reportażu widać reklamówki firmowe sklepu oraz charakterystyczne elementy wystroju.

Powyższe postanowienie nie jest prawomocne, Alma może wnieść na nie zażalenie. Jest również bardzo prawdopodobne, że Alma będzie jednak dochodzić ochrony dóbr osobistych na drodze sądowej.

Mnie natomiast nasuwa się wniosek, że gdyby nie nerwowa reakcja przedstawicieli Almy, o reportażu dowiedziałaby się relatywnie nie wielka ilość osób, a temat szybko zostałby zapomniany. Tymczasem w związku z działaniami kierownictwa Almy, o nieprawidłowościach w jednym z ich sklepów dowiedziała się cała Polska, co z pewnością znacznie bardziej negatywnie wpłynie na renomę tej sieci niż omawiany reportaż.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz