piątek, 20 listopada 2009

Aktywny użytkownik forum osobą publiczną?

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu oddalił apelację Arnolda Buzdygana od wyroku Sądu Okręgowego w sprawie ochronę dóbr osobistych przeciwko Stowarzyszeniu Wikimedia Polska prowadzącemu polską edycję słynnej Wikipedii. O wyroku Sądu Okręgowego pisałem we wpisie „Kto odpowiada za wpisy w Wikipedii, czyli Buzdygan przeciwko Stowarzyszeniu Wikimedia Polska” oraz „Kto odpowiada za wpisy w Wikipedii - uzupełnienie”.

W zasadzie na tej krótkiej notatce można by skończyć ten temat, gdyby nie jedna rzecz, która zwróciła moją uwagę w ustnym uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego, cytowanym na blogu Piąta Władza. Otóż Sąd Apelacyjny stwierdził, iż w związku z tym, że Buzdygan jest aktywnym uczestnikiem szeregu dyskusji na szeregu for internetowych to w tym sensie (tj. w środowisku internautów udzielających się na forach – jak należy się domyślać) jest osobą publiczną.

Pojęcie „osoby publicznej” oraz „działalności publicznej” nie zostało w żaden sposób zdefiniowane w przepisach. Pojęcie „osoba publiczna” w ogóle nie występuje w przepisach, wywodzi się je z art. 14 ust. 6 Prawa prasowego i pod tym pojęciem należy rozumieć osobę, która prowadzi działalność publiczną. Jest to jednak definicja typu ignotum per ingotum (nieznane przez nieznane), stąd pojęcie to było wielokrotnie wyjaśniane przez sądy orzekające w sprawach o ochronę dóbr osobistych, w tym zwłaszcza w sprawach o ochronę prawa do prywatności.

Powszechnie przyjmuje się, że do kategorii osób publicznych należą osoby pełniące funkcje publiczne (np. politycy, wyżsi urzędnicy państwowi itp.). Część składów sędziowskich i komentatorów za osoby publiczne uważa również osoby powszechnie znane ( a więc np. aktorów, artystów, piosenkarzy, sportowców itp.). W kontekście omawianego wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu za osobę publiczną można również uznać osobę, która nie pełni żadnej funkcji publicznej, nie jest również znana wszystkim, ale aktywnie udziela się w określonym środowisku, przez co w ramach tego środowiska jest powszechnie znana. Za takie środowisko może być uznana społeczność użytkowników sieci Internet.

Wobec powyższego zaryzykuję tezę, że za osobę publiczną może być uznana nawet osoba udzielająca się choćby tylko na jednej liście dyskusyjnej, nawet użytkowanej przez relatywnie nie dużą ilość osób, jeżeli osoba ta aktywnie udziela się na tej liście, a więc prowadzi na niej działalność publiczną, przez co jest powszechnie znana wśród jej użytkowników. W takim przypadku osoba taka w ramach „swojego” środowiska dotknięta by była wszelkimi ograniczeniami dotyczącymi osób publicznych. Możliwe więc by było np. ujawnienie na łamach periodyku adresowanego do użytkowników takiej listy informacji z życia prywatnego takiej osoby, jeżeli wiązałyby się z prowadzoną przez nią działalnością publiczną (a więc np. z poglądami głoszonymi przez nią na danym forum internetowym). Osoba taka musiałaby również tolerować krytykę pod swoim adresem w większym zakresie niż mniej aktywni użytkownicy forum.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz